Aula Leopoldyńska. Kolejne prace zakończone
Każdy kolejny sezon konserwatorski w Auli Leopoldyńskiej jest inny, stawia przed zespołami nowe wyzwania i pozwala na lepsze poznawanie naszej barokowej „syntezy sztuk”, dzieła Petera Handke z Ołomuńca, ale i kolejnych prac konserwatorskich: w 1788 roku, z lat 1908-11, z roku 1926, z lat 1948-58 i 1974-76.
Autor: Michał Raińczuk
Data Publikacji: 27 kwietnia 2022
W tym roku w Auli realizowanie są cztery zadania: konserwacja ośmiu ławek studenckich; kompleksowa konserwacja wszystkich ław profesorskich wraz z podestami i portretami zasłużonych dla Leopoldiny osobistości, barokowymi snycerskimi ramami i ścianami, na których zostały umieszczone; konserwacja podestu i ław pod balkonem; konserwacja pięciu malowideł pod balkonem wraz z otaczającą je dekoracją sztukatorską oraz panegirycznego napisu pod popiersiem hrabiego Antona Schaffgotscha.
Obecnie zakończyły się prace pod balkonem i tu właśnie pojawiły się najciekawsze wyzwania. W przeciwieństwie do konserwowanych w poprzednich latach malowideł części zachodniej i stropu nad balkonem, zakres uszkodzeń był stosunkowo ograniczony, chociaż cała powierzchnia była silnie przemalowana. Prawdziwym zaskoczeniem było odnalezienie pod wtórnymi warstwami dobrze zachowanego oryginału, wraz z czytelnym rysunkiem przygotowawczym.
Tematem malowideł pod balkonem jest orkiestra anielska, i tak w poszczególnych polach anioły grają na: kotłach i fanfarze (od północy, bliżej audytorium), dalej na skrzypcach i harfie, w największym, środkowym polu na cynku, violone (violi basowej), dulcianie, instrumencie przypominającym psalterium, i lutni. Ten zestaw uzupełnia aniołek podtrzymujący nuty oraz kolejny, śpiewający i dyrygujący rulonem nut. Z kolei malowidła od strony południowej ukazują dwa anioły grające na „jednozwojowych” rogach myśliwskich oraz (bliżej wejścia) na altówce i na flecie prostym.
Najstarsze źródła obrazowe dla tej części Auli to barwne fotografie Rudolfa Jaguscha z 1944 roku. Niestety, nie zachował się diapozytyw przedstawiający drugą scenę od północy, a trzy ujęcia środkowej sceny nie obejmują centrum kompozycji. Trzeba też przypomnieć, że diapozytywy Jaguscha nie przedstawiają oryginałów, ale stan po konserwacji Josepha Langera z lat 1908-12 oraz kolejnej, przeprowadzonej w roku 1926 przez znanego tylko z nazwiska Feya.
Naprawa zniszczeń po działaniach wojennych prowadzona była od roku 1948 i polegała na zamocowaniu odspojonych fragmentów, uzupełnieniu większych ubytków i założeniu kitów – prace te prowadził zespół pod kierunkiem Bohdana Marconiego. Od roku 1949 aż do 1958 prace renowacyjne prowadzone były przez Antoniego Michalaka, który był przede wszystkim malarzem religijnym, pejzażystą i portrecistą, chociaż w okresie powojennym zajmował się konserwacją wielu zabytków Wrocławia. Jak wynika z jego wypowiedzi, był on przekonany, że ma do czynienia z dziełem całkowicie oryginalnym, bez żadnych przemalowań, a występujące w malowidle warstwy uznał za rezultat szczególnej techniki, w jakiej zostało wykonane. W rezultacie skupił się na powierzchniowym oczyszczeniu i scalaniu wszystkich warstw, a następnie rekonstruował w technice klejowej miejsca szczególnie uszkodzone, bez dochodzenia do oryginalnej warstwy malarskiej. Podobnie postąpiono w latach 1974-76.
W trakcie obecnych prac, wykonywanych od czerwca do połowy października przez krakowską firmę Roland Róg Art Service Konserwacja i Restauracja Dzieł Sztuki, udało się odkryć pod wtórnymi warstwami dobrze zachowany oryginał, wraz z czytelnym rysunkiem przygotowawczym. Miejsca całkowicie uszkodzone zostały zrekonstruowane na podstawie fotografii z roku 1944, porównania z innymi pracami Handkego oraz wiedzy na temat barokowego instrumentarium.
Prace były finansowane z dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego udzielonej Fundacji dla Uniwersytetu Wrocławskiego w kwocie 188 687 zł.
dr Łukasz Krzywka, pełnomocnik rektora ds. konserwacji zabytków